Życie to cykl
W tym tygodniu kontynuujemy wywiad z terapeutą i pisarzem opowiadań,
Anjuelle Floyd, która niedawno wydała swoją nową książkę, Keeper of Secrets ... Translations of a Incident.

Anjuelle ma ciekawą historię do opowiedzenia o swoich kwalifikacjach, w tym magister psychologii i MSZ. Początkowo podczas studiów magisterskich uczestniczyła we wspólnym programie, który nadałby jej również tytuł doktora. w psychologii wschodnio-zachodniej. Zamiast tego zatrzymała się tylko z dyplomem magistra. Później, kiedy została licencjonowanym terapeutą, ponownie podjęła tę samą pracę doktorską. program i zatrzymał się ponownie przed zakończeniem. Sześć lat później zdobyła tytuł magistra twórczego pisania. Do tego czasu zdała sobie sprawę, czego naprawdę potrzebuje, aby wykonać pracę swojego życia.

Oto druga część wywiadu:

BELLA: Jaki jest status twojego doktoratu Nadal go realizujesz?

ANJUELLE: Zdaję sobie teraz sprawę, że nie potrzebowałem innego stopnia, żeby mówić, legitymizując mnie jako psychoterapeutę i kogoś znającego się na psychologii. Zrobił to mój magister psychologii i licencja kalifornijska jako terapeuta małżeństwa i rodziny. Doktorat że zarobiłbym, gdybym kontynuował to, nie pozwoliłbym mi siedzieć po licencję jako psycholog kliniczny, doktorat.

MSZ w zakresie kreatywnego pisania, które jest dyplomem końcowym, dało mi to doświadczenie i legitymizowało mnie do siebie ORAZ wyposażyło mnie w umiejętności opowiadania historii mojego serca w sposób umożliwiający czytelnikom zrozumienie tego, co mówię. Krótko mówiąc, moje MSZ nauczyło mnie podstaw opowiadania historii - umożliwiło i obdarzyło mnie umiejętnościami do opowiadania historii mojego serca, że ​​mój trening i doświadczenie jako psychoterapeuta pozwoliło mi nie tylko zobaczyć, ale także otworzyło moją świadomość na postrzeganie .

BELLA: Biorąc pod uwagę twoją pracę jako licencjonowanego terapeuty małżeńskiego i rodzinnego, dlaczego zdecydowałeś się pisać opowiadania zamiast powieść poradnik?

ANJUELLE: Chciałem podzielić się swoją wiedzą na temat znaczenia rozwijania umiejętności utrzymywania relacji z tymi, których kochamy i którzy nas kochają. W rzeczywistości, jako terapeuta, żona i matka, teraz dwanaście lat później, odkąd skończyłem studia magisterskie, zdaję sobie sprawę, że to właśnie nadaje sens naszemu życiu - relacje, które mamy.

Nie mam na myśli pozostawania w kontakcie z tymi, którzy są obelżywi. W rzeczywistości, z innego rachunku, uważam, że łatwiej jest jednostkom, przynajmniej w Ameryce, gdzie jest tyle samotności, to apartheid społeczny, jak to nazywam, jest nam znacznie wygodniej pozostając w związkach, które są szkodliwe i destrukcyjne, niż w tych, którzy posiadają miłość, możliwość i nadzieję.

Jak mówi Marianne Williamson, w swojej książce Illuminata my w Ameryce jesteśmy przerażeni intymnością. Williams sugeruje, że intymność oznacza śmierć dla I i narodziny nas, z którymi nie znamy się w Ameryce. Kraina wolnych i odważnych nie popiera idei nas. Nasz kraj nie jest przyjazny dla rodziny, ani nie popiera pojęcia zależności od rodziny lub nikogo w tym zakresie. Jest wiele powodów, dla których się nie zajmę. Ale wystarczy powiedzieć, że mieszkając w Ameryce i traktując relacje jako priorytet w swoim życiu, zdecydowanie płyniesz z prądem pod prąd społeczny.

Celem moich opowiadań jest zachęcenie czytelników do utrzymywania bliskich relacji poprzez podawanie im przykładów ludzi, które robią to moje postacie. Moje postacie nie są idealne, dalekie od tego, ale próbują. Rozmawiają ze sobą, pomimo trudności i obaw, które wszyscy doświadczamy w mowie naszych serc.

BELLA: Jeśli trudno jest utrzymać relacje w kulturze zachodniej, czego możemy się nauczyć ze Wschodu?

Trudno jest żyć na Zachodzie i utrzymywać relacje międzyludzkie z tymi, których najbardziej kochamy. Wynika to z zachodniego systemu wartości, przy którym siedzi złota krowa PIENIĘDZY. Inne i wszystkie kultury mają z tym problem i walczą, ale uważam, że wschodnie nauki i pisma święte, ponieważ wywodzą się ze starszych kultur, są bardziej biegłe w wycinaniu tego, co kryje się w pogoni za pieniędzmi i dobytkiem materialnym.

Czczony nauczyciel w mojej szkole psychologii, Michael Kahn, miał coś do powiedzenia, prowadząc nas jako terapeutów podczas szkolenia. To właśnie podczas pracy z klientem naszym zadaniem jako psychoterapeuty była; „... wczuć się w obronę [klienta] lub potrzebę [w obrębie klienta] stworzenia obrony”.

Bronimy się przed cierpieniem. Potrzeba ochrony przed cierpieniem w ramach tej obrony jest tym, co zawsze było dla tych, którzy przyszli przed nami i którzy są z nami teraz i którzy przejdą tą drogą po naszej śmierci. Potrzeba stworzenia obrony polega na tym, by się buforować, jeśli nie uniknąć ŚMIERCI - codziennej śmierci ZMIANY i ostatecznej śmierci opuszczenia tego świata i wejścia w nowy świat, w którym musimy zacząć od nowa, w którym jesteśmy wrażliwi i bezbronni.

Pocieszam się w tym, co sugerują wschodni mędrcy, że kiedy uświadomimy sobie, że życie jest ciągłym cyklem śmierci i odrodzenia, w którym idealnie staramy się lepiej zrozumieć siebie, wyczerpać karmę i dotrzeć do miejsca przekroczenia kraju mayi [iluzje - o nas samych, świecie i nas samych w świecie] to ich życie staje się trajektorią ewolucji,zarówno jako istota ludzka odpowiedzialna za swoją rodzinę, jak i za tych, których kochają oraz za rozwój swojej duszy. Pieniądz staje się więc po prostu tym, czego potrzebuje świat, środkiem do życia, a nie celem życia.

W końcu wszystko, co naprawdę się liczy, to relacje międzyludzkie, które tworzymy i pielęgnujemy w ciągu naszego życia.

Pamiętaj tylko, że żyjemy dzisiaj naszym następnym życiem.

***

W przyszłym tygodniu porozmawiamy z Anjuelle o jej wymarzonej pracy i pisaniu do samodzielnego odkrywania, więc bądźcie czujni. W międzyczasie, aby uzyskać więcej informacji, odwiedź cotygodniowy blog Anjuelle: www.artistspassion.com. Lub odwiedź jej stronę internetową: www.anjuellefloyd.com. Osoby zainteresowane widokiem książek, które lubi czytać Anjuelle, mogą przeglądać jej półkę na półce na Shelari.com.

Instrukcje Wideo: Cykl życia na Szkolnej 17 (Może 2024).