Megan Chance - wywiad autora
„Książka jest pomostem między pisarzem a czytelnikiem”. ~ Megan Chance

Przez większość swojego życia Megan Chance pisała opowiadania, poezję i powieści. Ten pochodzący z Waszyngtonu pisał zawodowo przez ostatnie 14 lat i wydał dziesięć powieści, ostatnio Niewygodna żona. To dużo pisania dla zapracowanej żony i matki dwojga dzieci. Z jeszcze trzema historiami są prace, jestem pewien, że ta pisarka wie dużo o rzemiośle i na szczęście chciała się z nami podzielić. Mam nadzieję, że skorzystasz ze słów Megan tak samo jak ja.


Moe: Patrząc wstecz, było coś, co pomogło ci zdecydować się na pisanie? Czy wybrałeś to czy zawód wybrał ciebie?

Megan Chance: Nie wiem, czy było coś, co pomogło mi zdecydować się na pisanie. Wiem, że chciałem być pisarzem, odkąd miałem około sześciu lat. Zawsze uwielbiałem pisać i badać, i nigdy nie miałem wątpliwości, co do tego, jak się urodziłem. W pewnym sensie zawód mnie wybrał. W liceum miałem wspaniałego nauczyciela, który raz w miesiącu wysłał mnie na studia z pisarzem, a szkoła zapłaciła mi za udział w warsztatach poezji itp. W okolicy. Miałem ogromne szczęście i bardzo dobrze wspierałem moje prace pisarskie.

Moe: Co Cię inspiruje?

Megan Chance: Wszystko Naprawdę - po prostu życie na tym świecie jest ogromną inspiracją. Świetne książki, filmy, telewizja, radio, gazety, jazda samochodem, spacery, słuchanie moich dzieci, rozmowy z mężem i przyjaciółmi ... Świat jest pełen inspiracji. Wszystko, co musisz zrobić, to być otwartym na to.

Moe: Każdy pisarz ma dla siebie odpowiednią metodę. Większość z nich różni się jak wiatr, podczas gdy niektóre wydają się być podobne do innych pisarzy. Jak spędziłbyś swój typowy dzień pisania?

Megan Chance: Typowy dzień pisania trwa mniej więcej tak: budzę się o 7:45 i przygotowuję moje dzieci do szkoły. Po rzuceniu ich o 9:00 albo pływam przez pół godziny, albo idę do domu i ćwiczę przez godzinę. Kiedy biorę prysznic, ubieram się i dbam o to, co trzeba zrobić, zwykle jest to około 11:00. Wychodzę do mojego biura, które znajduje się w oficynie za naszym domem i pracuję do 3:15, kiedy idę odebrać moje dzieci. Następnie resztę dnia poświęca się rodzinie. Jeśli mam termin, czasem piszę w nocy lub w razie potrzeby szukam informacji. Staram się robić weekendy wolne, ale to nie zawsze tak działa. Zwykle kończę od 5-15 stron dziennie.

Moe: Jak długo zajmuje ci ukończenie książki, którą ktoś mógłby przeczytać? Czy piszesz od razu, czy poprawiasz w miarę postępów?

Megan Chance: Ukończenie książki zajmuje mi nieco ponad rok. Pozwala to na 4-6 miesięcy badań, a następnie kolejne 7-9 miesięcy na napisanie książki. W miarę zmieniam się - w pewnym sensie. Zwykle piszę 100 stron, przekazuję je mojemu przyjacielowi, który jest także pisarzem, który je czyta, a następnie poprawiam dwa lub trzy razy, dopóki nie poprawię tego. Na 200 stronach robię to ponownie. Dopiero gdy trafię na stronę 300, zaczynam naprawdę wyczuwać, co robię i do tej pory dokonam przeglądu. Ostatnie 150 stron jest zwykle zapisywanych bezpośrednio. Potem ponownie go poprawię, przekażę mojemu partnerowi krytycznemu, a następnie dokonam kolejnej rewizji. To jest zanim pozwolę, aby przeczytała je każda inna osoba oprócz mojego partnera krytycznego. W tym momencie zazwyczaj jest gotowy, aby przejść do mojej grupy krytyków oraz mojego agenta i mojego redaktora, którzy wszyscy zasugerują inne zmiany. Gdy książka przejdzie do edycji, zmienię ją jeszcze raz dość agresywnie, a następnie dokonam kolejnej zmiany wiersza, w której słowa zostaną oczyszczone.

Moe: Kiedy masz pomysł i siadasz do pisania, czy myślisz o gatunku i typie czytelników?

Megan Chance: Och, to dość kręte pytanie! Moja odpowiedź brzmi: w pewnym sensie, ale nie bardzo. To coś, w czym staram się być lepszy. Ogólnie rzecz biorąc, kiedy przychodzi mi do głowy pomysł, to całkiem goły kość i tak naprawdę go nie wypełniam, dopóki nie rozpocznę badań. W tym momencie wszystkie drzwi są otwarte. Potem musisz zacząć zastanawiać się, w jakim kierunku pójdziesz. Piszę książki, które chcę przeczytać, i próbuję zmusić się do zastanowienia się nad marketingiem - kto by się cieszył, jakie były ich oczekiwania może być itp. Powinienem o tym więcej myśleć, a ponieważ coraz bardziej wchodzę w rynek twardej, popularnej fikcji, zmuszony jestem rozważać te rzeczy mocniej niż kiedykolwiek wcześniej. Ale tak naprawdę nie dzieje się to w momencie powstania pomysłu, kiedy te rozważania wchodzą w grę - chodzi raczej o dokonywanie wyborów w opowiadaniu historii i bycie świadomym tego, jakie mogą być konsekwencje tych wyborów pod względem marketingowym, a następnie być mądrym. Niestety nie zawsze jestem mądry.

Moe: Czy w przypadku spiskowania piszesz swobodnie, czy wszystko planujesz z wyprzedzeniem?

Megan Chance: To trochę z obu. Z wyprzedzeniem opracowuję podstawowe elementy historii, ale nigdy nie wchodzę w szczegóły. Na przykład, dowiem się w czwartym punkcie historii, że wydarzy się konkretna rzecz i wszystko to zmieni. Ale nie wiem, jak się tam dostanę, więc każda strona i każdy rozdział to przygoda. Czasami przechodzę do połowy lub trzech czwartych drogi przez książkę i zdaję sobie sprawę, że to, co zaplanowałem, nie zadziała, ponieważ postacie dyktują inny kurs i ponownie planuję.

Moe: Jakie badania przeprowadzasz przed nową książką i podczas niej? Czy odwiedzasz miejsca, o których piszesz?

Megan Chance: Ponieważ piszę fikcję historyczną, prowadzę wiele badań. Zasadniczo staram się trzymać podstawowych źródeł, a potem czytam więcej badań naukowych poza tym. Ale pamiętniki, artykuły w gazetach, czasopisma, czasopisma, transkrypcje i inne podstawowe źródła to mój chleb powszedni. Zasadniczo odwiedziłem wszystkie miejsca, w których umieściłem książkę - z wyjątkiem Panamy, czyli tam, gdzie powstała moja pierwsza książka. Ale dzienniki ludzi, którzy doświadczyli tego, czego doświadczył mój bohater i bohaterka w tej historii, były tak żywe, że czułem, że nie trzeba odwiedzać - i nie sądzę, że trzeba odwiedzać miejsca, w których osadzone są moje książki, to po prostu Tak się złożyło.

Moe: Ile z ciebie i ludzi, których znasz, przejawia się w twoich postaciach? Skąd pochodzą twoje postacie? Gdzie rysujesz linię?

Megan Chance: Przypuszczam, że wszystkie moje postacie mają w sobie trochę mnie, ale nie sądzę, aby były do ​​mnie bardzo podobne. Co ważne, rozumiem, co myślą i czują - nie muszę się z tym zgadzać i nie jest niczym niezwykłym, że nie. Niektóre cechy osobowości ludzi, których znam, stają się moimi postaciami, ale tak naprawdę, moje postacie stają się kompletnymi ludźmi i osobowościami w sobie.

Naprawdę nie wiem, skąd pochodzą moje postacie. Czasami czytam historyczną relację o kimś i uważam ją za fascynującą, a jakiś aspekt tej osobowości lub jej doświadczenia czyni z postaci, którą piszę. Z pewnością czerpię z własnego życia i życia innych ludzi, aby moje postacie stały się rzeczywistością. Jestem okropnym podsłuchującym i żyję zastępczo przez wielu różnych ludzi, a to wszystko często czyni z dowolnej historii, którą piszę.

Nie jestem świadomy rysowania żadnej linii. Moje postacie nie są kopiami innych ludzi, a kiedy je piszę, stają się coraz bardziej indywidualne, nawet jeśli zacznę od użycia jakiegoś aspektu kogoś prawdziwego. Wszystko, czego doświadczam, słyszę lub widzę, staje się częścią studni, z której czerpię. Nigdy nie widziałem, żeby ktoś rozpoznał siebie w postaci, którą napisałem, a gdyby tak, popełniliby błąd.

Moe: Pisarze często mówią o bloku pisarza. Czy cierpisz z tego powodu i jakie środki podejmujesz, aby sobie z tym poradzić?

Megan Chance: Tak naprawdę nie dostaję bloku pisarza. Często mam dni, w których pisanie nie przychodzi łatwo, gdzie rozpaczam lub gdzie myślę, że nie mogę pisać. Moje doświadczenie jest takie, że nadchodzą te dni, ponieważ trafiłem w niewłaściwą notatkę w historii lub poszedłem w kierunku, który nie działa. Ogólnie rzecz biorąc, jeśli nadal występuje, wracam i robię edycję i staram się znaleźć, gdzie popełniłem błąd, a to zwykle naprawia rzeczy.

Z pewnością są dni, w których nie mogę pisać emocjonalnie lub fizycznie. Ale w większości pismo jest moją ucieczką; tam, gdzie idę, radzę sobie z trudnymi dniami i niemożliwymi emocjami. To jest moje sanktuarium.

Myślę też, że codzienna praca pomaga. Ciężko jest wrócić na to krzesło po wakacjach lub po wakacjach. Ale stwierdzam, że jeśli mogę dostać się do pięciu stron, prawie zawsze mogę pójść dalej, więc ustaliłem sobie limit: nie mogę przestać na dzień, dopóki nie zdobędę pięciu stron. W tym momencie albo czas odejść, albo książka zaczyna płynąć. Generalnie, jak sądzę, nie wierzę w blok pisarza.

Moe: Kiedy ktoś czyta jedną z twoich książek po raz pierwszy, co masz nadzieję, że zyska, poczuje lub doświadczy?

Megan Chance: Mam nadzieję, że żyją życiem, w którym żyje moja postać. Mam nadzieję, że czują to, co czuje postać; Mam nadzieję, że rozumieją ścieżkę inną niż ich, i być może zyskają jakieś zrozumienie drogi, którą im wyznaczyli. Piszę, ponieważ mam wizję świata, który chcę przekazać innym. Książka jest pomostem między pisarzem a czytelnikiem.

Często uczę pisania na zajęciach mojej córki, mówię im, w co wierzę: jesteś wyjątkowy, nikt nie widzi świata tak jak ty, a przekazywanie tego, co widzisz, jest powodem, dla którego tu jesteś. Myślę, że zrozumienie tego, jak ktoś widzi świat, jest najcenniejszym prezentem, jaki możemy sobie dać.

Moe: Czy możesz podzielić się trzema rzeczami, których nauczyłeś się o biznesie pisania od pierwszej publikacji?

Megan Chance: Po pierwsze i najważniejsze: publikowanie to biznes. Redaktorzy i agenci coraz częściej podejmują decyzje na podstawie marketingu, a nie instynktów, i ważne jest, aby zdać sobie sprawę, że chociaż mogą pokochać twoją pracę, pracują dla firmy, a ta firma jest firmą, która musi osiągać zysk. Dni Maxwella Perkinsa i innych redaktorów tego typu, którzy wspierali autora i pozostali z nim niezależnie od sprzedaży, ponieważ wierzyli w wizję pisarza, w większości już minęły.

Po drugie, biznes pisania wymaga niesamowitej wytrwałości.Branża ciągle się zmienia i zmienia - to, co jest gorące, nie będzie następnego. Jesteśmy wyszkoleni, aby wierzyć, że publikowanie przewyższa walkę marketingową, ale ma w sobie coś takiego, jak każda inna firma. Pozostanie przy nim wymaga prawie niezachwianej wiary w siebie.

Po trzecie, bądź mądry w kwestii tego, co piszesz. Jeśli masz dwa pomysły, z których oba uwielbiasz, a jeden z nich jest osadzony w starożytnych czasach rzymskich, a drugi w Anglii w Regency, wybierz ten pomysł, który jest najbardziej dostępny na rynku. Nie dawaj im wyraźnego powodu, by cię odrzucić. Niech niechętnie cię odrzucą.

Moe: Jak sobie radzisz z pocztą od fanów? O czym piszą fani?

Megan Chance: Odpowiadam na to. Większość wiadomości od fanów pochodzi z mojej witryny i zawsze staram się na nie odpowiadać osobiście. Dostaję wiele historycznych pytań - fani często interesują się tym, skąd biorą się moje pomysły i gdzie znajduję źródła.

Moe: O czym jest twoja najnowsza książka? Skąd pomysł i w jaki sposób ewoluowałeś?

Megan Chance: Pracuję teraz nad kilkoma różnymi rzeczami: jedną historią osadzoną wśród spirytystów w XIX-wiecznym Nowym Jorku, jedną w Nowym Orleanie i drugą na wybrzeżu Waszyngtonu. Zobaczymy, który uzyska największe wsparcie.

Skąd mam pomysły? Wszędzie. Zawsze mam pomysły. Mam ich folder z plikami i mam je przypięte do tablicy ogłoszeń w moim biurze. Podczas badań ciągle natrafiam na ciekawe rzeczy, które moim zdaniem byłyby świetną historią. Pomysły czerpię także z książek, czasopism i gazet, ze zdjęć, filmów, radia i telewizji, z jazdy samochodem i zastanawiania się nad konkretnym punktem orientacyjnym, miejscem lub nazwą, ze snów. Wymyślanie pomysłów nie stanowi dla mnie problemu. Zazwyczaj jednak są dwa lub trzy, które wydają się pozostać przy mnie i wbudować się w moją głowę, a historia, którą postanowię napisać, to pomysł, który nie pozostawi mnie samego. Czasami pozwalam im ewoluować przez długi czas. Na przykład Susannah Morrow gniła przez pięć lub sześć lat, zanim zdecydowałem się napisać. Z kolei niewygodna żona pochodzi zarówno z fragmentu badań, z którymi się spotkałem podczas pracy nad inną książką, jak i ze snu. Wydawało się, że bardzo szybko osiąga pełną formę. Więc to zależy. Pomysły ewoluują zgodnie z nimi; Wydaje mi się, że nie mam nad nimi zbyt dużej świadomej kontroli.

Moe: Jakie książki lubisz czytać?

Megan Chance: Kocham fikcję historyczną. Zwłaszcza rzeczy trochę niecodzienne, mroczne i wymagające psychologicznie. Historyczne sagi nie są dla mnie tak interesujące, ale książki oparte na postaciach osadzone w czasach historycznych często mnie fascynują. Ostatnio kocham wszystko Sarah Waters, Joanne Harris Święci głupcy, i Sen, blada siostro, Elizabeth Knox's Pocałunek Billie, Maria McCann's Jak mięso kocha sól. Bardzo mi się też podoba spekulacyjna fantazja, rzeczy, które są dość mroczne i skomplikowane psychicznie. Elizabeth Hand jest niesamowitym autorem tego typu rzeczy. naprawdęlubiłem Jonathan Strange i Mr. Norrell i całość Harry Potter seria jest niesamowita. Tolkien jest od dawna ulubieńcem. Władca Pierścieni to książka, którą czytam co roku.

Moe: Kiedy nie piszesz, co robisz dla zabawy?

Megan Chance: Czytam! Poważnie, wolałbym czytać, niż robić prawie wszystko inne na tej planecie. Lubię filmy, choć nie mam okazji ich oglądać. Nie jestem wielkim obserwatorem telewizyjnym, ale uwielbiam Stracony i Twardy szef, i kocham Odkrycie kanałowe filmy dokumentalne, zwłaszcza o dinozaurach, kosmosie i starożytnych krainach. Uwielbiam też gotować, a ostatnio zacząłem szyć. Chociaż uwielbiam robić rzeczy, naprawdę nie mam cierpliwości, aby je dobrze.

Moe: Nowi pisarze zawsze starają się uzyskać porady od osób z większym doświadczeniem. Jakie masz sugestie dla nowych pisarzy?

Megan Chance: Miej odwagę mieć wizję i nie poddawaj się presji, by podążać za trendem. Twój głos jest połączeniem wszystkiego, czego doświadczyłeś, i nikt nie doświadczył świata tak jak ty. John Jakes powiedział: „Oryginalność nie polega na mówieniu tego, co nigdy wcześniej nie zostało powiedziane; polega na mówieniu tego, co masz do powiedzenia”.

Ponadto przestań przepisywać pierwsze 100 stron w kółko. Pójść dalej. Skończ książkę. Dowiesz się więcej, kończąc kompletną powieść niż kiedykolwiek, odnawiając te strony.

Czasami idee i manuskrypty muszą zostać odłożone na bok, a wyciągnięte z nich rzeczy odnoszą się do nowych pomysłów i nowych manuskryptów. Bardzo możliwe jest edytowanie głosu i pasji bezpośrednio z rękopisu.

Moe: Gdybyś nie był pisarzem, czym byś był?

Megan Chance: Masz na myśli, czym jeszcze mam talent? Ponieważ chciałbym być malarzem, ale nie mogę w ogóle rysować. Realistycznie, byłem w Broadcast Communications przez długi czas i prawdopodobnie nadal pracowałbym w tej dziedzinie w jakiś sposób. A może byłbym nauczycielem literatury lub historii.

Moe: Jakie jest twoje ulubione słowo?

Megan Chance: Crisp. Uwielbiam różne tego znaczenia: rześkie powietrze, rześkie jabłko, kruche prześcieradła. Uwielbiam jego onomatopeję. Uwielbiam to, jak to jest powiedzieć, s, a następnie szybkie połączenie warg na s. To było moje ulubione słowo.

Kup Megan Chance's Niewygodna żona z Amazon.com.
Kup Megan Chance's Niewygodna żona z Amazon.ca.


M. E. Wood mieszka we wschodnim Ontario w Kanadzie.Jeśli chcesz znaleźć tego eklektycznego czytelnika i pisarza gdziekolwiek, to prawdopodobnie jest na jej komputerze. Aby uzyskać więcej informacji, odwiedź jej oficjalną stronę internetową.

Instrukcje Wideo: I Bought EVERY Pet In The Adopt Me Update... Adopt Me Update Roblox (Kwiecień 2024).