Pamiętając o ziemskim życiu papieża Jana Pawła, proponuję refleksję na temat mojego pierwszego spotkania z biskupem Rzymu.

Kiedy ludzie zgromadzili się przed Bazyliką Świętego Piotra, aby modlić się za Jana Pawła II, przypomniałem sobie, kiedy po raz pierwszy go zobaczyłem. W tym czasie nie byłem katolikiem. Zostałem wychowany kulturowo jako południowy baptysta. Wiele lat wcześniej wymieniłem tę tożsamość mojego chrześcijaństwa na jednego z „generalnych protestantów”. Wciąż szukałem swojego duchowego domu.

Przygotowując się do opuszczenia Niemiec w celu odbycia pracy w USA, postanowiłem odbyć wielką trasę koncertową po Włoszech i Grecji. Przyjechałem do Rzymu z kilkoma innymi amerykańskimi kobietami, które poznałem we Florencji.

Przybyliśmy przypadkiem w dniu, w którym papież odprawiał Mszę św. Na Placu Świętego Piotra. Było to świętowanie pierwszej komunii dla lokalnego sierocińca. Te dzieci otrzymają swoją pierwszą komunię od papieża! Uznaliśmy, że jest to zbyt piękne, aby je pominąć. Nawet ja zrozumiałem, że to rzadka uczta - uczestniczyć we mszy papieskiej bez biletu!

Powiem, że jako protestant byłem podekscytowany wyborem Kardynał Karol Józef Wojtyła Polski. To, że mężczyzna z kraju komunistycznego został wybrany na to wzniosłe stanowisko, było niewiarygodne. Był człowiekiem, który walczył o duchową i fizyczną wolność dla swojego ludu.

Karol Wojtyła bardzo ryzykował od samego początku swojej duchowej podróży. Uczęszczał do seminarium w tajemnicy. W tym czasie Polska była pod okupacją hitlerowską i studiowanie kapłaństwa było niezgodne z prawem. Był także zwolennikiem teatru (wolność intelektualna). Był jednym z założycieli „Rhapsodic Theatre”. znajomość głowy człowieka nie uczyniła nic, aby przygotować mnie na duchową wiedzę człowieka.

Siedziałem tam wśród tysięcy ludzi, których nie znałem. Brałem udział w nabożeństwie, które nie pochodziło z mojej tradycji wiary. Odbywał się w języku, którego nie znałem.

Ale tutaj była duchowa radość, której można było doświadczyć tylko na prostym poziomie. Radość, którą papież Jan Paweł II czerpał z przebywania z ludźmi, z dziećmi na zewnątrz, płynęła z niego. Jego miłość przekroczyła wszelkie bariery, które powinny ją zatrzymać. Więcej niż jego miłość była miłością Boga. Bardziej niż jego miłością była miłość ludzi, którzy mnie otaczali. W tym momencie byliśmy jednym. Byliśmy jednym w pokoju i radości, które Jan Paweł wyraził w swoich słowach i czynach.

Moje bliskie spotkanie z Janem Pawłem II
Papież Jan Paweł został nazwany gwiazdą rocka Kościoła katolickiego. Wśród jego obserwatorów był jeden nieoczekiwany fan krzyczący.

Dodaj do Google
Dodaj do mojego Yahoo!

Instrukcje Wideo: Pierwsze spotkanie z Janem Pawłem II (Może 2024).