Tony Stewart opuści Joe Gibbs Racing
Najważniejsze wiadomości w NASCAR w tym tygodniu dotyczą dwukrotnego mistrza Pucharu Tony'ego Stewarta. Stewart postanowił podjąć ryzyko, stając się czymś więcej niż tylko świetnym kierowcą. NASCAR Nation nie jest tajemnicą, że jeśli ma koła, Tony Stewart prawdopodobnie może nim kierować. Ma na swoim koncie jedenaście mistrzostw. Od samochodów Indy po mistrzostwa Midget, Sprint i Silver Cup, Tony Stewart udowodnił, że jest jednym z największych kierowców w historii sportów motorowych. Zaczynał jako siedmioletnie dziecko, z gokartem na terenach targowych Columbus w Indianie i konsekwentnie pracował nad marzeniem o zostaniu mistrzem NASCAR.

W przyszłym roku rozpocznie się nowy rozdział w historii Tony'ego Stewarta w NASCAR. Joe Gibbs Racing ogłosi w tym tygodniu, że rozstanie się z Tonym Stewartem w przyszłym roku po dziesięcioletniej, bardzo udanej relacji. Tony Stewart zostanie w połowie właścicielem bieżących wyścigów Haas CNC i jazdy dla tego zespołu w 2009 roku. Stewart mógł kontynuować współpracę z Joe Gibbs Racing i przedłużyć kontrakt, ale postanowił zrobić skok wiary i być może zabezpieczyć swoje miejsce w dziedzictwo NASCAR.

W przyszłym roku będzie wiele zmian wraz z utworzeniem Stewart Haas Racing. Tony Stewart otrzyma podobno najwyższą pensję dla kierowcy NASCAR w tym sporcie. Mówi się także, że Ryan Newman dołączy do Tony'ego, prowadząc Stewart Haas w przyszłym roku. Office Depot i Old Spice przeleją dużo pieniędzy do zespołu, który miał trudności z konkurowaniem. Wyścigi Haas CNC jeszcze nie wygrały wyścigu Sprint Cup. Jaki numer będzie prowadził? Ma kilka wyborów z numeru 14, rozsławionego przez A.J. Foyt do nr 66 prowadzonego obecnie przez Scotta Riggsa i samochodu nr 70, który od pewnego czasu nie odnosi sukcesu.

Dlaczego więc Tony Stewart miałby kończyć i robić to? Stawia z dystansu, że może być kimś więcej niż tylko innym kierowcą. Chce być częścią tego sportu na dłuższą metę. Pewnego dnia, gdy „Smoke” musi zawiesić hełm, chce kontynuować sport w inny sposób. Chce zostać legendą. Jeśli nadal będą go szukać, tak jak to miało miejsce w przeszłości, jego dziedzictwo będzie rywalizować z Richardem Petty i Dale Earnhartem Sr., którzy byli nie tylko cenionymi kierowcami, ale także właścicielami i biznesmenami, którzy podążali za swoimi marzeniami i strzelali.