Willa w Dubaju
Kiedy Rita i Steve opowiedzieli nam o swojej willi w Dubaju, byliśmy mile zaskoczeni, widząc prawdziwą małą willę, w której mieszkali przez ostatnie 30 nieparzystych lat, odkąd się pobrali. Dubaj to miasto błyszczących drapaczy chmur, więc był to prawdziwy paradoks przebywania z nimi w willi przez 10 dni. Oczywiście przypominał sobie czasy, gdy Dubaj był rozrastającym się miastem i nie zamienił tego miejsca w drapacze chmur. Były wille dla bogatych i sławnych oraz były wille dla rodzin, które przybyły we wczesnej epoce rosnącego Dubaju.

Rita i Steve mieszkali w Rashidiya pośród wielu willi, które otaczały je wysokimi murami otaczającymi je i palmami z wiszącymi liśćmi oraz zamieszkami magenta bugenwilli. Ciche i zaciszne, nasze 10 dni z nimi było cudowne, z willami emanującymi bardzo pozytywną miłością, tak jak one.

Pierwszą pozytywną rzeczą było to, że było miejsce do zaparkowania trzech samochodów - ich i ich synów dość bezpiecznie z dala od głównej drogi. Po drugie było miejsce, aby wokół willi było dużo doniczek z kwiatami. W tym palącym upale kwitły i kwitły. Trzecią kwestią było duże brukowane podwórko, w którym mogliby szczęśliwie wysuszyć swoje ubrania, zamiast je suszyć w suszarce. Zaledwie kilka godzin w upale i wszyscy wyschli i poczuli słodki zapach.

Gdy weszli do holu willi, pierwszą rzeczą, którą poczuli, było chłód od wyniszczającego upału na zewnątrz. To było tak, jakby willa cię przytuliła i powiedziała: zrelaksuj się, teraz możesz się ochłodzić za kilka minut. A z włączonymi samolotami to właśnie stało się z nami. Nie możesz mieszkać w Dubaju ani w żadnym z emiratów bez klimatyzatorów. Osobiście ich nienawidzę, ale po raz pierwszy byłem wdzięczny za ich obecność wszędzie. W sklepach, autobusach, a nawet na przystankach, ich obecność jest niezbędna, ponieważ w przeciwnym razie byłem pewien, że moja skóra może się odkleić.

Willa miała tak zwane półtora łazienki i tak jak na zachodzie stałeś w wannie i miałeś prysznice z zasłoną prysznicową, aby zapobiec rozpryskiwaniu. To było najlepsze, ponieważ w przeciwieństwie do naszych łazienek w Indiach, wanna jest na pokaz, a my stoimy w kabinach prysznicowych i kąpiemy się! Duża i pojemna łazienka, w przeciwieństwie do większości mieszkań, miała dużo miejsca na wygodną kąpiel i przebieranie się.

Salon był duży z dużą ilością diwanów, abyśmy mogli wygodnie oglądać boks wraz z naszym gospodarzem, który był fanem boksu. Usiadł na bujanym fotelu, podczas gdy my odpoczywaliśmy na diwanach z klimatyzacją, która zapewniała nam chłód. W pokoju znajdował się również stół jadalny oraz pięknie rzeźbiony głupi kelner, na którym wystawiana była kolekcja drogiego Lladro naszej hostessy. Na ścianach willi w holu były kolorowe tureckie talerze dekoracyjne. Moja przyjaciółka miała prawdziwą ścianę pełną niesamowitych przedmiotów kolekcjonerskich, w mnóstwie kolorów, oświetlającą jej ściany.

Na stole wykorzystała swój duży wybór mat stołowych. Kolorowe i pochodzące z różnych stron świata maty zdecydowanie sprawiły, że nasze posiłki były o wiele smaczniejsze i smaczniejsze. I zmieniła je i usuwała je z każdym posiłkiem! Nie wierzyła też w serwowanie z kuchni i nalegała, aby serwować wszystkie naczynia na stole, aby wygodnie usiąść.

Mieszkanie w willi tuż przy lotnisku jest czymś, z czego wkrótce będą musieli zrezygnować, ponieważ pan ziemski zdał sobie sprawę z wartości tego miejsca i planuje je wszystkie zniszczyć i zbudować na ich miejscu większe i droższe wille. Mieliśmy więc szczęście, że mogliśmy cieszyć się pobytem w pięknej i przestronnej willi w sercu Dubaju, która jest luksusem w tym mieście ekscesów i bogactwa.

Instrukcje Wideo: ZAMKNIĘTE OSIEDLE MILIONERÓW W DUBAJU *sztućce ze złota i pole golfowe** (Może 2024).