Amanda Stern - wywiad autora
Asystent niezależnego przemysłu filmowego, profesjonalny komiks, producent telewizyjny, redaktor i kustosz podkreślają pochodzenie Amandy Stern. Pomimo różnorodnych wyborów zawodowych zawsze opierała się na jednym, stałym piśmie; uczyniła to, odkąd miała jedenaście lat. Obecnie jest pełnoetatową pisarką i szuka kolejnych wspaniałych wrażeń. Jej pisarstwo (literatura piękna, literatura faktu i poezja) pojawiło się w publikacjach takich jak Swink, Venus Magazine, St. Ann's Review i NY Today. Long Haul to jej pierwsza powieść. Mieszka w historycznej dzielnicy Fort Greene na Brooklynie w Nowym Jorku, gdzie pracuje nad swoją drugą powieścią, The Guthrie Test.

Moe: Patrząc wstecz, było coś, co pomogło ci zdecydować się na pisanie?

Amanda Stern: W pewnym sensie był to proces eliminacji. Piszę od dziecka. Byłem dramaturgiem w szkole średniej i pisałem (złe) scenariusze w college'u, a potem zacząłem pisać poezję i opowiadania w wieku dwudziestu kilku lat, a jednak jakoś zawsze domagałem się innej kariery. Długo chciałem być filmowcem, ale nigdy nie tworzyłem żadnych filmów, po prostu je napisałem. Po szczególnie trudnym okresie w życiu znalazłem wszystko, co robiłem, to pisanie. Nie mogłem przestać. Nie spałam całą noc i pisałam, a potem zdałam sobie sprawę, że choć przetrwanie byłoby niezwykle trudne, to właśnie musiałem zrobić.

Moe: Co Cię inspiruje?

Amanda Stern: Inne książki, inni autorzy. Naprawdę dobre rozmowy z przyjaciółmi. Sztuka. Próbuję zrozumieć sposób, w jaki inni ludzie postrzegają świat.

Moe: Jak spędziłbyś swój typowy dzień pisania?

Amanda Stern: Zależy, a także się zmienia. Przechodzę przez fazy i teraz jestem w fazie, w której piszę co najmniej trzy do czterech godzin dziennie. Kiedy jestem w kolonii artystów (skąd to piszę), mogę pracować nawet sześć lub siedem godzin dziennie. Typowy dzień spędza na pisaniu, czytaniu i badaniu. Miałem długą fazę, w której wcale nie pracowałem bardzo ciężko, może około godziny dziennie (a to było bez pełnoetatowej pracy, więc naprawdę nie miałem wymówki). Uważam jednak, że kiedy zbyt długo nie piszę, wpadam w depresję.

Moe: Jak długo zajmuje ci ukończenie książki, którą ktoś mógłby przeczytać? Czy piszesz od razu, czy poprawiasz w miarę postępów?

Amanda Stern: Nie sądzę, że ma to związek z długością czasu, a nie jakością pracy. Jeśli czuję się gotowy na notatki, jestem gotowy, aby pokazać je ludziom. Praca dyktuje sposób, w jaki to piszę. Czasami zmieniam w miarę, jak idę, innym razem przebijam i koryguję później. Wszystko zależy od stylu i głosu pracy. W tej chwili przeoram i przejrzę później.

Moe: Kiedy masz pomysł i siadasz do pisania, czy myślisz o gatunku i typie czytelników?

Amanda Stern: Nie, wcale nie ma. Nigdy nie myślę o publiczności. Gdy tylko myślę o czymkolwiek innym niż faktyczna praca, jestem bardzo samoświadomy i zabiera mi to dużo czasu. Nie umiem pisać, jeśli jestem samoświadomy. Prawie nie mogę nic dobrego zrobić, jeśli jestem samoświadomy.

Moe: Czy w przypadku spiskowania piszesz swobodnie, czy wszystko planujesz z wyprzedzeniem?

Amanda Stern: Piszę swobodnie. Właściwie próbowałem z wyprzedzeniem zaplanować i to po prostu nie działa zbyt dobrze dla mnie. Odkrywam, że jeśli wiem, co się wydarzy, nie mam nic do odkrycia i właśnie dlatego piszę. Martha Graham powiedziała: „Gdybym wiedziała, co to znaczy, nie tańczyłbym tego”. I czuję się bardzo podobnie.

Moe: Jakie badania przeprowadzasz przed nową książką i podczas niej? Czy odwiedzasz miejsca, o których piszesz?

Amanda Stern: Jeśli muszę w ogóle przeprowadzić jakieś badania, robię to online dla podstawowych rzeczy, a bibliotekę dla bardziej szczegółowych informacji. Nie musiałem odwiedzać miejsc, o których piszę, ponieważ zwykle piszę o ludziach, którzy już mieszkali.

Moe: Ile z ciebie i ludzi, których znasz, przejawia się w twoich postaciach?

Amanda Stern: Niektóre z moich postaci pochodzą z tego samego miejsca, z którego pochodzi wyobraźnia, a inne to tylko ja. Większość moich postaci to moje aspekty, ale ludzie, których znam lub znałem, zdecydowanie przejawiają się w mojej pracy. Nie jestem całkiem pewien, gdzie linia jest narysowana. Wydaje mi się, że człowiek ma swobodę pisania o swoich doświadczeniach, o wszystkim, co głęboko na nie wpłynęło (lub odwrotnie, wcale na nich nie wpłynęło). Pisanie o swoich doświadczeniach może być trudne, nie sugerując tym, którzy mogliby się z tobą podzielić. Myślę, że kluczem jest upewnienie się, że opowiadasz swoją historię, a nie ich.

Moe: Pisarze często mówią o bloku pisarza. Czy cierpisz z tego powodu i jakie środki podejmujesz, aby sobie z tym poradzić?

Amanda Stern: Naprawdę nie wierzę w blok pisarza. Kiedy nie mogę pisać, to dlatego, że u podstaw tego po prostu nie chcę.W te dni, kiedy czuję, że nie mogę, muszę zmusić się, jakby to było ćwiczenie, bo w gruncie rzeczy tak właśnie jest. Czasami czytam, co zawsze wzbudza we mnie entuzjazm, lub innym razem poświęcam trochę czasu na przemyślenie lub rozmowę z przyjacielem. To naprawdę tylko silnik i musisz go uruchomić w każdy możliwy sposób. Jednak w niektóre dni naprawdę nie można pisać.

Moe: Kiedy ktoś czyta jedną z twoich książek po raz pierwszy, co masz nadzieję, że zyska, poczuje lub doświadczy?

Amanda Stern: Mam nadzieję, że czują i mają doświadczenie. Nigdy nie mógłbym powiedzieć, co chciałbym, aby czuli, ponieważ czytanie jest tak osobiste, a to, co bierzesz z książek, może być tak subiektywne, ale ostatecznie mam nadzieję, że udało mi się przenieść moje odczucia i sposób, w jaki widzę świat do słów, które postanowiłem je opisać.

Moe: Czy możesz podzielić się trzema rzeczami, których nauczyłeś się o biznesie pisania od pierwszej publikacji?

Amanda Stern: W moim przypadku zaangażowanie w proces publikacji i promocji było dla mnie bardzo pomocne i ważne. Nauczyłem się także mówić o mojej książce bez przekształcania się w monolog złożony z „Nie wiem”. Ponadto, aby naprawdę poprzeć moją książkę, pomocne było zobaczenie mojej powieści w trzeciej osobie, a nie w pierwszej.

Moe: O czym jest twoje obecne wydanie? Skąd pomysł i w jaki sposób ewoluowałeś?

Amanda Stern: Długodystansowy opowiada o alkoholiku, jego współzależnej dziewczynie i wszystkich świadomie złych decyzjach, jakie podejmują. Opiera się na niezdrowym związku, który miałem, że byłem w nim zbyt długo (lata za długo). W tym sensie jest to powieść autobiograficzna, ale fabularna, całkowicie fikcyjna. Byłem i nadal jestem zainteresowany podstępnością uzależnienia i tym, dlaczego ludzie pozostają w związkach długo po tym, jak powinni odejść; dlaczego zostałem Pozwolenie na ewolucję było tylko kwestią wysłuchania tego, co chciałem powiedzieć, co miałem do powiedzenia, a następnie przeniesienia bohaterów w sytuacje, które ilustrowały ich nieuchronną korozję. Były chwile, kiedy nie mogłem przestać pisać i nie spałem całą noc, wyciągając wszystko, dopóki słońce nie wzeszło, restauracja otworzyła się i mogłem dostać kawę. Zacząłem książkę mniej więcej rok po rozpadzie i napisanie jej zajęło mi dziewięć miesięcy - cały okres ciąży.

Moe: Jakie książki lubisz czytać?

Amanda Stern: Głównie fikcja. Jestem pod wpływem stylu. Jestem w trakcie kilku książek. Już prawie skończyłem z Cloud Atlas autorstwa Davida Mitchella i czytałem trochę Katherine Anne Porter. Mam też Żyda One Star Davida Evaniera, który zacząłem i uważam za doskonały. Właśnie skończyłem czytać książkę znajomego Ticknora Sheili Heti.

Moe: Kiedy nie piszesz, co robisz dla zabawy?

Amanda Stern: Lubię dobre rozmowy. Mam świetne rozmowy z przyjaciółmi i współlokatorem. Chodzę na kolacje lub drinki z ludźmi, oglądam filmy. Jestem w fazie intensywnego czytania, więc dużo teraz czytam. I często robię różne rzeczy. Lubię rozbierać ubrania i rekonstruować je lub tworzyć nowe rzeczy ze starych rzeczy. Przetwarzam rzeczy, których nie chcę wyrzucać na obrazy lub ubrania. Gram także na gitarze w nieistniejącym zespole.

Moe: Nowi pisarze zawsze starają się uzyskać porady od osób z większym doświadczeniem. Jakie masz sugestie dla nowych pisarzy?

Amanda Stern: Czytaj. Pisać. Przepisać. Przepisz ponownie. I pamiętaj, że nie wszystkim spodoba się twoja praca, więc nie zniechęcaj się odrzuceniem. Wysyłaj dalej swoją pracę.

Moe: Gdybyś nie był pisarzem, czym byś był?

Amanda Stern: Na podstawie tego, dokąd zmierzałem, prawdopodobnie pracowałbym w filmie, ale jeśli opiera się on wyłącznie na fantazji, chciałbym być artystą wizualnym.

Moe: Jakie jest twoje ulubione słowo?

Amanda Stern: Katastrofa

Zobacz The Long Haul na Amazon.com.
Zobacz The Long Haul na Amazon.ca


M. E. Wood mieszka we wschodnim Ontario w Kanadzie. Jeśli chcesz znaleźć tego eklektycznego czytelnika i pisarza gdziekolwiek, to prawdopodobnie jest na jej komputerze. Aby uzyskać więcej informacji, odwiedź jej oficjalną stronę internetową.