Pułap zadłużenia, zdolność kredytowa i polityka jako zwyczajowe
Prezydent USA Barak Obama poprosił o dwie rzeczy na swoje 50. urodziny: hamburgera i ofertę podniesienia pułapu zadłużenia. Dostał oba, ale burger był łatwą częścią.

Wraz z nadciągającym zagrożeniem rządowym republikanie i demokraci rozpoczęli wojnę o naprawienie zepsutego amerykańskiego budżetu. Wydając więcej niż zarabiają każdego roku, Stany Zjednoczone muszą pożyczyć 0,40 każdego wydanego dolara. „Pułap zadłużenia” (maksymalna kwota, która może być zadłużona przez rząd) ma na celu utrzymanie tego w ryzach, ale okresowo należy go podnosić, gdy wydatki rządowe osiągną limit.

W lipcu 2011 r. Pułap ten miał zostać przekroczony. Nadszedł czas, aby politycy doszli do nowego porozumienia. Ale z zupełnie innymi wyobrażeniami o tym, jak to powinno się stać, republikanie i demokraci mieli trudności z kompromisem. Stawką była nie tylko zdolność do wydawania pieniędzy przez rząd USA, ale także jego szósty rating kredytowy.

Pracując do późnej nocy przed zbliżającym się terminem 2 sierpnia 2011 r. Osoby w Waszyngtonie w końcu opracowały plan, z którym wszyscy mogliby się zgodzić. Wydatki zostaną zmniejszone o tryliony dolarów. Limit zadłużenia został wystarczająco podniesiony, aby kraj przeszedł wybory w 2012 r.

Walka między obiema partiami politycznymi stała się gorąca, gdy narosły nieporozumienia na temat sposobu radzenia sobie z kryzysem finansowym kraju. Wywoływanie nazwisk i wskazywanie palcami stało się normą na kilka tygodni dyskusji. Dopiero kiedy Senator Gabrielle Giffords przybyła, aby oddać głos, Senat zjednoczył się, stając w oklaskach i łzach, aby przywitać się z innymi prawodawcami. To był pierwszy raz Giffords po powrocie do Waszyngtonu, odkąd została zastrzelona w głowę przez szalonego wyborcę w styczniu. Członkowie „obu stron przejścia” (zarówno republikanie, jak i demokraci) rzucili się na nią po jej niespodziewanym pojawieniu się. Po głosowaniu Giffords powrócił do intensywnej terapii fizycznej w Houston w Teksasie.

Chociaż ustawodawstwo przyjęło się w czasie, aby zapobiec katastrofie finansowej w USA, nie stało się to wystarczająco szybko, aby uratować doskonałą zdolność kredytową tego kraju. Standard & Poor, firma zajmująca się usługami finansowymi, która określa ratingi kredytowe, wskazała na „brak odpowiedniej gotowości wybranych urzędników jako grupy do radzenia sobie ze średnioterminowymi prognozami amerykańskimi” jako przyczynę obniżenia ratingu.

Demokraci i republikanie nie stracili ani chwili w obwinianiu.

„Myślę, że oni (Tea Party) pili trochę herbaty, a nie tylko ją pili” - powiedział Howard Dean, przewodniczący byłego Komitetu Demokratycznego.

Republikanie byli równie dowcipni ze swoimi oskarżeniami. Powiedział Lindsey Graham (R-SC) z Obamy i jego partii: „To, co było nadzieją i zmianą, to rozpacz i zamieszanie”.