Czy pieniądze sprawiają, że czujesz się spełniony?
Czy pieniądze, które zarabiasz i rzeczy, na które je wydajesz, sprawiają, że czujesz się spełniony? A może przekroczyłeś punkt zwrotny - to nieuchwytne miejsce, w którym rzeczy, na które wydajesz pieniądze, nie przynoszą już radości ani szczęścia?

Zrozumienie tego, co sprawia, że ​​czujemy się „spełnieni” i jak wykorzystujemy pieniądze, aby dostać się do tego miejsca, daje nam ogromną kontrolę nad naszym życiem finansowym. Następująca „krzywa spełnienia” pomaga wyjaśnić:

Przetrwanie

Potrzebujemy pieniędzy, aby zapewnić jedzenie i schronienie dla siebie i naszych rodzin. Jeśli naprawdę o tym myślisz, wydawanie pieniędzy w ten sposób zapewnia nam najwyższy poziom zaspokojenia, ponieważ dba o naszą najbardziej podstawową potrzebę - przetrwanie. Można powiedzieć, że odrobina pieniędzy to DUŻO satysfakcji.

Wygoda

Kiedy nasze potrzeby są zaspokojone (rzeczy, które zapewniają nam bezpieczeństwo i zdrowie), zaczynamy kupować rzeczy, które sprawiają, że życie jest wygodniejsze. W trybie przetrwania kupimy płaszcz, który zapewni nam ciepło. Ale za trochę więcej pieniędzy możemy kupić stylowy płaszcz. W trybie przetrwania jesteśmy w stanie wyżywić się, ale za trochę więcej pieniędzy możemy iść do restauracji. Zaczynamy przyjmować nasze potrzeby przetrwania za pewnik, a nasza definicja spełnienia się poszerza. Rozwijamy nieświadome przekonanie o pieniądzach - im więcej wydajemy, tym bardziej czujemy się usatysfakcjonowani. Wiecej znaczy lepiej.

Luksusy

Wkrótce wydajemy poza wygody na luksusowe luksusy i prawie nie zauważamy zmian. Uważamy, że bylibyśmy szczęśliwsi, gdybyśmy mieli po prostu nowszy samochód, a może drugi samochód. A jednak samochód to luksus, którego większość ludzi na świecie nie lubi. Lub uważamy, że bylibyśmy szczęśliwsi z większego domu, domu wakacyjnego lub rejsu po wyspie. Te luksusy kosztują więcej niż wygody i znacznie więcej niż podstawowe potrzeby, a my musimy ciągle zdobywać więcej pieniędzy, aby je kupić. Wiara, że ​​pieniądze są równe spełnieniu, jest mocno zakorzeniona, ale spełnienie nie trwa. Potrzebujemy więcej.

Nieład

Pewnego dnia osiągnęliśmy punkt końcowy spełnienia i wygląda na to, że więcej nie jest wcale lepsze - ale jesteśmy uzależnieni. Formuła „pieniądze = spełnienie” nie tylko przestała działać - zaczęła działać przeciwko nam. Nasz dobytek stał się ciężarem. Każda nowa rzecz, którą kupujemy, kosztuje nas więcej czasu i energii: nauczyć się, jak z niej korzystać, konserwować ją, wyposażać, przechowywać, naprawiać. Nie wspominając już o spłacie karty kredytowej, którą kupiliśmy wiele z tych rzeczy! Jest więcej do stracenia, więc wydajemy więcej pieniędzy na bezpieczeństwo i ochronę - co powoduje konieczność zarobienia jeszcze więcej pieniędzy! Ale wydawanie tych pieniędzy nie przynosi nam spełnienia, które kiedyś miało miejsce; po prostu przynosi poczucie ciężaru lub próżności.

Zdefiniuj swoją krzywą realizacji

Gdzie jesteś na krzywej spełnienia? Jeśli walczysz o przetrwanie, prawdopodobnie nie czujesz się spełniony. A jednak, czy słyszeliście kiedyś, jak starsze pary mówią, że mimo że są teraz zabezpieczone finansowo i mogą cieszyć się luksusem, ich najszczęśliwsze chwile były wtedy, kiedy zaczynali - ledwo to robią? Mam; i każe mi przestać myśleć o tym, jak naprawdę może wyglądać obfitość i spełnienie!

Instrukcje Wideo: Która akcja sprawiła, że poczuł się spełnionym ratownikiem? – 7 metrów pod ziemią (Może 2024).