Edukacja naszego dziecka z zespołem Aspergera
Mój syn ma teraz 13 lat i jest w 7 klasie. Po latach prób i błędów, łez, frustracji i gniewu w końcu znaleźliśmy najlepszy styl edukacji ... dla niego. Podobnie jak w przypadku wszystkich dzieci, zarówno ze spektrum autyzmu, jak i poza nim, jest on osobą o specjalnych potrzebach. To, co działa najlepiej dla niego, nie działa najlepiej dla innego dziecka. To, co działa najlepiej dla naszej rodziny, może nie działać dla innych. W życiu, które wybraliśmy, jest wiele zalet i wad, dzięki którym nasz syn może odnieść największe sukcesy.

Najpierw przyszło prywatne przedszkole. Drogie prywatne przedszkole. W tym czasie nie wiedzieliśmy dokładnie, z czym mamy do czynienia, jeśli chodzi o etykiety i diagnozy. Wiedzieliśmy, że był inny. Wiedzieliśmy, że potrzebuje określonej struktury i rutyny oraz że jest niezwykle energicznym, potrzebującym, inteligentnym dzieckiem. Wybraliśmy miejsce z różnymi nauczycielami różnych przedmiotów i zaangażowaliśmy go w sztukę, historię, pisanie, matematykę, język obcy, wychowanie fizyczne i etykietę społeczną. Wydawało się, że idealnie do niego pasuje, a on był szczęśliwy i odnosił sukcesy przez dwa lata, w których uczestniczył.
-Prosy: Kochający personel, który zapewnił mu styl uczenia się, który mu pasuje, a także małe dziecko w małych klasach.
-Cons: Niezwykle drogie. Personel był kochany, ale (zwłaszcza biorąc pod uwagę, że tak naprawdę nie rozumieliśmy zaburzeń ze spektrum autyzmu [ASD] i zespołu Aspergera) brakowało szkolenia i doświadczenia z dziećmi specjalnej troski.

Naszym kolejnym doświadczeniem było publiczne przedszkole. 100% katastrofa. Od samego początku szkoły nasz syn był przytłoczony przebywaniem w jednej klasie przez cały dzień, z dużą grupą dzieci, w dużym i zatłoczonym budynku, przytłoczonym pod każdym względem, jeśli chodzi o potrzeby i deficyty społeczne i sensoryczne.
-Pros: Cóż ... w końcu nadeszła ostateczna diagnoza zespołu Aspergera (nie przez bardzo niepomocną szkołę, ale przez wybitnego pediatrę-pediatrę, którego widział od kilku lat).
-Cons: Każdy. Pojedynczy. Za chwilę.

Szkoła Montessori. To było świetne dopasowanie. Niestety trwało to tylko rok, ponieważ przenieśliśmy się z miejsca, w którym edukacja Montessori była opcją przez szkoły publiczne, do miejsca, w którym była oferowana tylko jako droga, prywatna opcja, na którą już nie było nas stać.
-Prosy: Czas skupić się i dostosować swoją naukę do swoich zainteresowań i talentów, mniejszych klas, bardziej indywidualnego skupienia ze strony nauczycieli, bez presji, aby „siedzieć i dostosowywać się” w zwykłej klasie.
-Cons: Podczas gdy nauczyciele byli uprzejmi i akceptowali jego różnice, nie byli tak naprawdę wyszkoleni do pracy z dzieckiem, które miało trudności z odejściem od zajęć, nad którymi chciał pracować godzinami. Dla pierwszej równiarki był to łagodny problem. Jednak wraz z wiekiem stałby się dużym problemem. Koszt był ogromnym problemem.

Szkoła publiczna. Westchnienie. To była kolejka górska. Nasz syn uczęszczał do szkoły publicznej od 2 do 4 klasy. W ciągu tych dwóch lat miał wspaniałych nauczycieli. Bardzo akceptowali i zachęcali do różnic w uczeniu się i potrzebach. Wszelkie pojawiające się problemy były rozwiązywane z miłością i prawdziwą chęcią wymyślenia, co będzie najlepsze, aby pomóc mu odnieść sukces, chociaż próby te były często blokowane przez system powolny i nieodpowiedni w rozwiązywaniu rzeczywistych rozwiązań. Kolejny rok był okropny. Nauczyciel, z którym został umieszczony, miał wyraźnie ograniczone zrozumienie dzieci o specjalnych potrzebach. Nie mogła się z nim połączyć i naprawdę nigdy nie próbowała wiele. Podczas gdy ogólnie dobrze sobie radził w klasie w tych latach, miał wiele problemów poza klasą, szczególnie umiejętności społeczne, przytłaczające problemy sensoryczne i znęcanie się, które utrudniały mu życie. Dyrektor i znaczna część personelu szkoły byli bardzo kochający i przychylnie nastawieni, jak tylko mogli, ale system edukacji specjalnej i osoby odpowiedzialne za realizację jego planu 504 i IEP nie zawiodły go.
-Pros: Czasami mieliśmy szczęście, a on miał naprawdę wspaniałych, opiekuńczych nauczycieli. W tym czasie dyrektor był „po jego stronie” i dał mu do zrozumienia, że ​​jest zaufanym sojusznikiem, gdy miał trudności z innymi uczniami lub nauczycielami lub gdy był przytłoczony i pełen niepokoju.
-Cons: Niepokój, strach, brak świadomości społecznej i przeciążenie sensoryczne przeniosły się na nasze życie domowe. Mając niewiele lub bez gniazdka w godzinach szkolnych, spędził dzień trzymając wszystko w środku, tylko po to, by eksplodować każdego dnia po szkole. Nie było żadnej rzeczywistej próby udzielenia mu pomocy w szkole, a jedynie „zarządzania” każdą sytuacją behawioralną, która się pojawiła (a było ich wiele). Ponieważ był akademicki na dobrej drodze i nie (i cytuję) „nie powodował żadnych problemów w klasie”, moce, które należy ustalić w kółko, że nie było żadnej pomocy.

Pod koniec jego czwartej klasy wiedzieliśmy, że musi nastąpić kolejna zmiana. Ale co moglibyśmy zrobić? Szkoła publiczna nie działała. Prywatna szkoła nie była opcją.Czy damy radę / czy zaakceptowałby on ideę edukacji domowej? W moim następnym artykule omówię kolejny etap edukacji mojego syna i to, jak w końcu znaleźliśmy dla niego odpowiednią formę.

Instrukcje Wideo: Zaburzenia ze spektrum autyzmu - efektywne techniki pracy - dr Anna Waligórska (audio) (Może 2024).