9 sierpnia osiemnastoletni Michael Brown został zastrzelony przez Fergusona, policjanta z Missouri. Sześć kul zabiło życie nastolatka. Od jego śmierci miały miejsce protesty - pokojowe i pokojowe. W ostatnich tygodniach Ferguson zyskał większą uwagę, dzięki czemu miasto znalazło się w centrum uwagi kraju. Protestujący, działacze, humanitarni i dziennikarze zstąpili do miasta, w którym jego mieszkańcy są w osiemdziesięciu procentach Murzynami, ale w jego rządzie i kierownictwie żałośnie brakuje reprezentacji Czarnych.
Protestujący przebywają w Ferguson w stanie Missouri od dwóch tygodni. Niektórzy uważają, że ich obecność pomaga rzucić światło na problem narodowy, podczas gdy inni uważają, że tylko pogarsza i tak już napięte relacje rasowe, które już istnieją w mieście wśród jego mieszkańców.
Gwardia Narodowa została wezwana do pomocy w utrzymaniu pokoju; zwłaszcza w świetle rosnącej walki między policją a protestującymi. Zamieszki w mieście ustały. Wielu mieszkańców Fergusona powołuje się, że większość walk i aresztowań dotyczyła osób spoza Fergusona. Rodzice Michaela Browna zachęcają ludzi do zachowania pokoju, a dla wszystkich spoza miasta - do powrotu do domu oraz do ochrony i przytulania swoich dzieci.
Społeczność Afroamerykanów nadal boryka się z następstwem kolejnej śmierci innego nieuzbrojonego czarnego nastolatka; pogłębianie ran, eskalacja obaw i wzrost gniewu, który narasta z każdym aktem przemocy i nieuzasadnionej śmierci.
To, co wydarzyło się w Ferguson, to niewielki obraz większego obrazu wydarzeń w miastach w Ameryce. Wpływa to na naród; nie tylko jedna rodzina, miasto czy rasa. Krótko mówiąc, chodzi o całą ludzkość.
Wystąpienie kolejnej śmierci nieuzbrojonego Czarnego, budzi uczucia, myśli i obawy dotyczące stosunków rasowych w Ameryce, a także ciągłe witriol wylewany na ofiarę nie tylko w tym przypadku, ale także w wielu przerażających przypadkach, które miały wystąpił w ostatnich latach.
Większość ludzi miała oczekiwania i nadzieję na prawdziwą zmianę. Wierząc, że stosunki rasowe poprawiały się tylko po to, by uświadomić sobie, że uśpiono je fałszywym poczuciem zwycięstwa nad kilkoma triumfami. Prawda jest taka, że zło często jest uśpione, dopóki nie poczuje, że jego wygoda i kryjówka są zagrożone i prawdopodobnie zostaną odkryte.
Stosunki rasowe w Ameryce gwałtownie się ujawniły, gdy wybrano prezydenta Afroamerykanów. Te problemy i problemy były zawsze obecne (wystarczy spojrzeć na amerykański system karny). Nienawiść zawsze tam była. Ale teraz jest odsłonięty i odkryty dla całego świata. Nienawiść jest zbyt duża, aby ją ukryć lub ukryć. Nie można już dłużej siedzieć i zachowywać się tak, jakby tego nie było ani nie działo się; zwłaszcza, gdy populacja męska rasy staje się gatunkiem zagrożonym.
Pojawiają się argumenty, w których przeciwne poglądy z obu stron ogrodzenia deklarują błędne wyobrażenie o tym, co się właściwie dzieje. Faktem jest: bez względu na to, jak ktoś próbuje to zakręcić, zakryć, uzasadnić, a nawet zaprzeczyć - rasa jest rdzeniem. Wystarczy spojrzeć na liczby i liczbę zgonów, aby zobaczyć brak równowagi rzeczy.
Jeśli wszystko ma się poprawić, musi mieć miejsce szczery dialog. Otwarty, szczery i szczery dialog, który dotyczy nie tylko słonia w pokoju; ale sobie z tym radzi i dochodzi do zrozumienia, że skale nie są zrównoważone, i że musi nastąpić natychmiastowa zmiana - w społecznościach, domach, rządzie i prawie.