Winna przyjemność
Dorastałem w rodzinie miłośników koni, którzy byli również fanami wyścigów konnych. Moi rodzice zabrali nas troje dzieci do Belmont Park, słynnego „podwórka”, gdzie stały stoły piknikowe, zawsze grał zespół, a zapach grilla unosił się w powietrzu; dźwięk dzieci bawiących się i biegających, a także, oczywiście, hejlera grającego na początku innego wyścigu; było miejsce na padok, gdzie mogliśmy iść i obejrzeć konie przed każdym wyścigiem; mój ojciec pobiegł stawiać zakłady w kasach przydomowych pod zewnętrznymi monitorami telewizyjnymi, gdzie można było oglądać wyścigi; aha, i był staw z kaczkami. Czego nie lubić? Przynosiliśmy leżaki i relaksowaliśmy się pod zacienionymi drzewami. Jak tęsknię za tymi dobrymi czasami. Zawsze był dobry dzień, kiedy tam pojechaliśmy. To była zdrowa rodzinna wycieczka.

W jakiś sposób moja miłość do koni / wyścigów konnych zawsze była w stanie oderwać się od moich kłopotów, nawet choć na chwilę. Stres i codzienne zmartwienia wydawały się rozpływać, kiedy byłem na wyścigach. Z wiekiem zdałem sobie sprawę, że dzień na wyścigach pomoże mi się zrelaksować i zrelaksować. To było jedno z moich ulubionych miejsc. Moja babcia jechała na tor wyścigowy w latach 90-tych z moim wujkiem. Moja Matka lubiła grać w „szarych” koniach; mój ojciec postawiłby na „dwuletnie dziewice”, które były młodymi końmi, które nigdy wcześniej nie wygrywały wyścigu. Byliśmy prawdziwymi fanami wyścigów konnych. Moja rodzina wpadła na pomysł, że za każdym razem, gdy któryś z nas wygrywa znaczne pieniądze na wyścigach, ten konkretny członek rodziny dzwoni do każdego członka rodziny i kolacja tego wieczoru będzie na nich! To była świetna zabawa. Wiele razy otrzymywaliśmy telefony lub wygrywaliśmy i dzwoniliśmy do rodziny i wszyscy spotykaliśmy się w naszej ulubionej restauracji nad wodą na Long Island, „Dick and Dora's”. To było wspaniałe rodzinne doświadczenie.

Teraz, w Midlife, wciąż jestem podekscytowany, gdy wiem, że jadę na wyścigi - a nawet w wyjątkowych porach roku, kiedy odbywają się moje ulubione wyścigi - co zabiera mnie w ten weekend, 4 maja, dzień Kentucky Derby. Nawet w piątek, 3 maja, jest Kentucky Oaks, który jest kolejnym prestiżowym wyścigiem. Wczoraj na specjalnym kanale wyścigowym jeden z Hostsonów powiedział, że Oaks jest tak popularny, że nawet szkoły są zamknięte tego dnia!

Myślę, że próbuję powiedzieć, że - bez względu na to, ile mamy lat, jestem pewien, że każdy z nas ma swoją własną „winną przyjemność” - coś, co po prostu działa na Ciebie - szczególnie, gdy potrzebujesz czegoś, aby podnieść cię. Bez względu na wiek jestem pewien, że nigdy nie stracę tej radości z oglądania koni i przebywania w pobliżu koni. Były ważną częścią mojego życia. Przywołują wspaniałe wspomnienia, kiedy moja rodzina była razem i świetnie się bawiła.

Nadal mam nadzieję, że pewnego dnia będę mieć własnego konia wyścigowego. To dalekosiężny sen, ale wszyscy potrzebujemy naszych marzeń. Gdy się starzeję, chociaż pewne rzeczy prawdopodobnie upadną, zawsze będą te małe specjalne rzeczy, które sprawią, że wciąż będziemy patrzeć na życie w miarę, jak się rozwija. Teraz, Kentucky Derby, nadchodzę!

Instrukcje Wideo: MOJE PRZYJEMNOŚCI PO KTÓRYCH CZUJĘ SIĘ WINNY - World of Warcraft: Legion (Może 2024).