Czy mamy prawo słyszeć?
Czasami wydaje się, że tylko jeśli masz pieniądze, masz prawo usłyszeć. Na przykład w zamożnych krajach, takich jak Australia, badania przesiewowe w kierunku utraty słuchu przeprowadzane są w większości szpitali w ciągu kilku dni po porodzie. Jeśli rodzic zostanie poinformowany, że jego dziecko ma ubytek słuchu, podczas niepokoju istnieją opcje, które mogą natychmiast zastosować, aby zapewnić dziecku najlepszą możliwą przyszłość. Ale co z krajami rozwijającymi się?

W krajach takich jak (powiedzmy) Boliwii, gdy ktoś uczy się, że jego dziecko jest głuche, często zdarza się rozpacz. Aparaty słuchowe są drogie i mogą wymagać regularnej aktualizacji w miarę zmian słuchu. Utrzymanie i baterie spowodują stres finansowy dla rodzin, które już walczą o przetrwanie. Często implant Cochlear daje dziecku najlepszą możliwą przewagę, ale jest to zaporowe ze względu na jeszcze wyższe koszty i regularną konserwację wymaganą do utrzymania wysokiej jakości słuchu.

Istnieje wiele programów, które dadzą przynajmniej niektórym z tych dzieci szansę usłyszeć. Wielu lokalnych audiologów i dostawców aparatów słuchowych ma program, w którym biorą aparaty słuchowe, które już nie pomogą noszącemu, i wysyłają je do krajów, w których są potrzebne. Pod warunkiem, że pomoce są w dobrym stanie, można je zaprogramować, aby komuś pomóc.

Niektóre firmy oferujące aparaty słuchowe przekazują aparaty słuchowe tym, którzy ich potrzebują. Fundacja Hear the World to globalna inicjatywa firmy Phonak, wiodącego dostawcy aparatów słuchowych. Fundacja ta „dąży do poprawy jakości życia i promowania równości szans osób z ubytkiem słuchu na całym świecie”. //www.hear-the-world W tym roku przekażą 52 środki pomocowe dzieciom, które ich potrzebują, a 11 z nich trafi do dzieci w Boliwii. Ale jest to kropla w koszyku, gdy weźmie się pod uwagę, że 660 000 dzieci rocznie rodzi się z ubytkiem słuchu (UNICEF 2004) i wiele innych potrzebuje pomocy.

Better Hearing Australia, organizacja działająca na zasadzie dobrowolności, utworzyła bank aparatów słuchowych i weźmie niepotrzebne aparaty słuchowe i przekaże je komuś, kto może z nich skorzystać.

Nawet w Australii często ci, którzy najbardziej potrzebują aparatów słuchowych lub implantów ślimakowych, to osoby o najmniejszych dochodach do dyspozycji i nie stać ich na prywatne ubezpieczenie zdrowotne. Chociaż istnieją programy rządowe i wsparcie, aparaty słuchowe, które są objęte tymi programami, są zwykle podstawowymi modelami i często nie mogą pomóc tak bardzo, jak jest to potrzebne. Implanty ślimakowe można również uzyskać w ramach publicznego programu, lista oczekujących może wynosić nawet pięć lat. Wydaje się więc, że bogaci mają prawo usłyszeć!

Instrukcje Wideo: Guzior - Prawie północ (Kwiecień 2024).