Recenzja filmu Kong Skull Island


W 1942 r. Dwóch pilotów II wojny światowej, amerykański Hank Marlow i japoński żołnierz katastrofy lądują na bezludnej wyspie. Kiedy dwaj wrogowie walczą, duże stworzenie unosi się nad urwiskiem i pozostawia ich w szoku. Przewiń do przodu od 29 lat do wczesnych lat siedemdziesiątych. Dwóch naukowców, Bill Randa (John Goodman) i Houston Brooks (Corey Hawkins) próbują uzyskać zgodę rządu na prowadzenie badań na tej tajemniczej, niezbadanej wyspie Pacyfiku. Wyspa, pamiętajcie, nieustannie otoczona silnymi sztormami i gdzie znikają statki i samoloty ... nieco przypomina Trójkąt Bermudzki. Początkowo odmówiono im, ostatecznie otrzymali pozwolenie po szczerej prośbie Brooksa. Jednak w ostatniej chwili poprosili o wsparcie wojskowe. To pierwszy znak, że być może będą kłopoty. W końcu na wyspę udała się wietnamska jednostka wojskowa, która początkowo była w drodze do domu, fotograf i agent rządu USA, którzy pomagali w kierowaniu wyprawą.

Po napiętych kilku minutach na śmigłowcach wyprawa bezpiecznie przechodzi przez burzę. Po bezpiecznej drugiej stronie zrzucają ładunki wybuchowe na „raport sejsmologiczny”, a przynajmniej tak mówią. Wybuchy ściągają nie tylko gniew potężnego Konga, ale także wyzwalają całkiem przerażające, prehistoryczne stworzenia. W swojej furii Kong niszczy helikoptery i zabija kilku żołnierzy. Pozostałe helikoptery rozbijają się na ląd w oddzielnych lokalizacjach. Niebezpieczeństwo i chaos naprawdę zaczynają się, gdy oddzielne strony wędrują do wyznaczonego miejsca odbioru. Po drodze spotykają Marlowa (John C. Reilly) i nowe plemię, podczas gdy więcej członków wyprawy umiera, a porucznik Preston Packard (Samuel L. Jackson) oszalał i stara się zabić potwora, który zabił jego ludzi. Grupa ekspedycyjna odkrywa, że ​​walczą nie tylko z gniewem Konga, ale i złymi stworzeniami.

Świetne momenty filmowe

Jeśli jesteś fanem Samuela L. Jacksona, przygotuj się na to, że będzie swoim własnym przewidywalnym kliszem, wykorzystując każdą słynną linię i mowę, jaką kiedykolwiek użył w jakimkolwiek filmie. Nikt nie gra tak jak Samuel L.

To ma być tak poważny film, jak można powiedzieć o dużej małpie, ale jest wiele zabawnych chwil - szczególnie między żołnierzami Mills (Jason Mitchell) i Cole (Shea Whigham).

John C. Reilly gra starszą wersję Hanka Marlowa odkrytą na wyspie przez załogę wyprawy. Reilly jest z pewnością dziwną postacią i zdecydowanie gra „szaloną” do perfekcji.

Niezbyt wspaniałe momenty filmowe:

Trudno nazwać te „niezbyt świetne” momenty, bo tak naprawdę nie są takie złe. Na przykład fabuła… Oczywiście Kong zakochuje się w dziewczynie, tak jak ma to miejsce w każdej wersji od pierwszego filmu w 1933 roku. Na szczęście nie jest to tak „na twoją twarz” miłość jak we wcześniejszych wersjach - więcej protektora. Brie Larson wykonuje dobrą robotę jako Mason, „ta” kobieta.

Podczas gdy wymieniłem Samuela L. Jacksona w świetnych momentach filmowych, on zwykle gra swoje role znacznie wyżej.

Ogólnie rzecz biorąc, jeśli pamiętasz, że to rozrywka science fiction, spodoba ci się komedia i akcja.

Mój ranking: 4 na 5 gwiazdek.

Detale:

Dyrektor:Jordan Vogt Roberts
Ocena:PG-13
Czas trwania:118 minut

Interesuje Cię oryginalna wersja? Sprawdź Amazon!

King Kong (1933)

Sprawdź Kong: Skull Island na Amazon!
Zapłaciłem za bilet z własnych środków i nie otrzymałem rekompensaty za tę recenzję.

Instrukcje Wideo: KONG WYSPA CZASZKI recenzja Kinomaniaka (Może 2024).