Michelle Obama promuje karmienie piersią
W ramach kampanii „Ruszajmy się”, aby zmniejszyć otyłość wśród dzieci, pierwsza dama Michelle Obama nawiązała ważny związek z karmieniem piersią. Uznając, że dłuższy czas karmienia piersią jest związany z mniejszą częstością występowania otyłości u dzieci, Obama chce zwiększyć częstotliwość karmienia piersią, szczególnie w społeczności afroamerykańskiej, gdzie karmienie piersią jest szczególnie niskie.

Szczególnie ekscytujące jest podejście Obamy, które nie koncentruje się na osobistym wyborze matki na karmienie piersią lub nie karmienie piersią, co jest powszechnym rodzajem kampanii. Zamiast tego Obama ma nadzieję znaleźć sposoby na wsparcie kobiet, które chcą karmić piersią i pomóc im w zapewnieniu sukcesu.

Administracja Obamy przyczyniła się do osiągnięcia tego celu, wprowadzając rozszerzone krajowe przepisy w miejscu pracy zapewniające kobietom prawo do pompowania mleka w miejscu pracy. IRS w końcu uznała laktatory i zapasy za karmienie piersią jako odliczalny koszt zdrowotny. Wspieranie karmienia piersią w miejscu pracy jest ważnym krokiem, umożliwiającym kobietom karmienie piersią na dłużej, a także przezwyciężenie wczesnej postawy, że nie ma sensu zacząć karmić piersią, ponieważ będzie to zbyt trudne do utrzymania po powrocie do pracy.

Ale to, co tak cudownie jest widzieć od Pierwszej Damy, jako doświadczonej matki karmiącej, to uznanie, że kobiety potrzebują wsparcia przy karmieniu piersią. Zachęca więcej szpitali do pracy nad oznaczeniem „Baby Friendly Hospital”. Program Baby Friendly USA wymaga szkolenia lekarzy i pielęgniarek zajmujących się porodem i opieką poporodową, a także innych wymagań, które będą wspierać kobiety, które chcą spróbować karmić piersią. Wymaga to również minimalnego oddzielenia matki i dziecka oraz wyeliminowania rutynowej, niemedycznej formuły podawania lub innych suplementów.

Twierdzenie Michelle Obamy, że „karmienie piersią jest osobistym wyborem” rozczarowało niektórych zwolenników karmienia piersią i na początku przerwało mi, biorąc pod uwagę, że promuje karmienie piersią ze względu na samą sprawę zdrowia publicznego, czyniąc to bardzo NIE osobistym wyborem. Uważam, że przesłaniem dla kobiet powinno być nadal to, że karmienie piersią nie budzi wątpliwości, co jest najlepsze dla dziecka, i że ta formuła nigdy nie powinna być prezentowana jako „równa alternatywa”.

Mam jednak ogromny szacunek do podejścia Obamy, polegającego na lepszym spojrzeniu na warunki szpitalne i miejsca pracy, które zmniejszają wskaźniki powodzenia lub skracają czas karmienia piersią. Gdy zapewnimy sukces wszystkim kobietom, które CHCĄ karmić piersią i zaczną obalać wiele mitów na temat tego, dlaczego karmienie piersią nie udaje się, możemy przejść do znacznie mniejszej grupy kobiet, które po prostu nie chcą karmić piersią.

W tym momencie ta grupa prawdopodobnie naturalnie się zmniejszy, ponieważ sukces rodzi sukces. Wyobraź sobie, że kobiety karmiące piersią rosną, gdy kobiety zaczynają mówić o tym, jak wsparły się w pracy lub jak początkowo były trudne, ale jak wielkie wsparcie otrzymały w szpitalu i na początku tygodni. Dzisiaj kobiety częściej słyszą o obolałych sutkach i niskiej podaży mleka. Dzięki wczesnemu wsparciu i interwencji odpowiednio przeszkolonych lekarzy, pielęgniarek, rówieśników i doradców jest to cel całkowicie osiągalny.

Pośpiesz się do Michelle Obamy, która odważyła się włączyć karmienie piersią do swojej kampanii na rzecz zdrowego startu dzieci. I gratulacje za uznanie, że kwestia wsparcia i edukacji, szczególnie w szpitalach i miejscach pracy, prawdopodobnie będzie miała większą różnicę w osiąganiu tego celu, niż po prostu skierowanie palca na kobiety (z których wiele faktycznie już chce karmić piersią) bez zapewnienia im środki na sukces.







Instrukcje Wideo: Hamilton: the musical (Animatic version) (Może 2024).