Poronienie i utrata niewinności
Jeśli masz poronienie, oczywistą stratą jest strata twojego dziecka. Istnieją jednak inne straty, które idą w parze z poronieniem, które są mniej oczywiste, ale niekoniecznie mniej bolesne. Przy szczęściu i dobrym nastawieniu możesz być w stanie zatrzymać się na swojej nadziei i wierze po poronieniu. Jednak po poronieniu wiele kobiet doświadcza utraty niewinności.

Moja szwagierka jest obecnie w ciąży z trzecim dzieckiem. Zazdroszczę jej. Nie tyle dlatego, że mogła mieć troje dzieci, w których nigdy nie mogłam, ale zazdroszczę jej niewinności. Może mieć postawę „była tam zrobiona” w odniesieniu do ciąży. Intelektualnie wie, że poronienia zdarzają się kobietom. Ale dla niej to coś w rodzaju wypadku drogowego. Poronienie to coś, co przytrafia się innym ludziom. Miała dwie łatwe ciąże. Może martwić się, że potrzebuje większego samochodu lub będzie musiała skrócić godziny w pracy, ale wątpię, żeby martwiła się, czy rzeczywiście urodzi dziecko, kiedy przyjdzie jej termin. Przyznaję, że sam miałem taką postawę przed poronieniem.

Kobieta mogła mieć sześcioro dzieci. Mogła być szturchana, szturchana i miała stopy w strzemionach więcej razy, niż mogła zliczyć. Ale wierzę, że nadal może zachowywać pewne zdumienie ciążą, dopóki nie doznasz poronienia lub utraty ciąży. Przez pierwsze kilka razy, kiedy byłam w ciąży, z całego serca przyjęłam ciążę. Nie mogę powiedzieć, że czułem się świetnie fizycznie. Przez większość czasu czułem się niekomfortowo (a co gorsza). Mimo to uwielbiałem czytać czasopisma dla dzieci. Chciałem od razu założyć ubrania ciążowe. Nieustannie marzyłem o tym, jak wyglądałoby życie z cherubinem noworodka. Powiedziałem wszystkim, że wiem, że jestem w ciąży, jak tylko się dowiedziałem. Każde inne zdanie z moich ust zaczynałoby się od zwrotów takich jak „Kiedy dziecko tu dotrze, będziemy ...”

Zmieniło się to po kilku poronieniach. Nie chciałem już czytać czasopism dla dzieci. Przyjęli szczęśliwy wynik i nie byłem pewien, czy to już mnie dotyczy. Nie chciałem nawet widzieć moich ciążowych ubrań, a tym bardziej ich nosić. Nie dlatego, że nie byłbym zachwycony, że mam zdrowe dziecko. To nie tak, że nie chciałem być w ciąży. Nie mogłem już czuć czystej radości z tego wszystkiego. Moją radość łagodziło zmartwienie, a czasem nawet przerażenie. Przestałem chcieć mówić o „kiedy dziecko tu dotrze”. bo co by było, gdyby nie było „kiedy dziecko tu przyjedzie”?

Z natury jestem optymistą, więc nigdy nie straciłem nadziei nawet po pięciu poronieniach. Mimo to po poronieniu nigdy tak naprawdę nie mogłam być pasjonatką ciąży. Miałem chwile rozpaczy. Bałem się. W moich myślach zawsze mówiłem „A jeśli to wszystko znowu się rozpadnie?”

Nie znam żadnego dobrego lekarstwa na tę utratę niewinności. Nie możesz cofnąć czasu i wszyscy mamy do czynienia z naszymi doświadczeniami. Jednak ważne jest, aby nie dopuścić do tego, aby cię przytłoczyło. Jeśli czujesz się zmartwiony i oszalały, idź na spacer, weź głęboki oddech, napisz do dziennika lub zagraj muzykę, którą lubisz. Dobrym pomysłem jest branie rzeczy każdego dnia. Jeśli wydaje się to niemożliwe, weź je godzinę lub nawet pięć minut na raz, jeśli to konieczne.

Instrukcje Wideo: PORONIENIE: JAK TO WYGLĄDA, CO CIĘ CZEKA, PORÓD, LAKTACJA, MOJA HISTORIA (Kwiecień 2024).