Bezwstydny
Witam i witam ponownie! Niebo za moim oknem dzisiaj jest ładne, ale raczej wietrznie, więc kto wie, jak długo to potrwa. Gdyby było trochę cieplej, mógłbym otworzyć okna i wyczuć zapach bzu z mojego podwórka. Bzy kwitną i pachną absolutnie bosko. O kilka stopni cieplej, a stamtąd mógłbym zabrać swoją książkę na zewnątrz. Może w następnym tygodniu.

Tym razem mam najnowszą prezentację Karen Robards, która zachwyci jej miłośników historycznych romansów, Shameless (Galeria, otrzymana od wydawcy). Lady Elizabeth Banning zaraz podąży za swoimi siostrami w skandal i miłość. Rzuciła na więcej niż jednego narzeczonego, a najnowszy tak naprawdę nie cieszy się z jego publicznego zawstydzenia, nie wspominając o tym, że nie jest to całkowicie wina Beth, a on jest zdeterminowany, aby zmieniła zdanie na temat poślubienia go. Bardzo atrakcyjny nieznajomy ratuje ją przed potencjalnie zawstydzającą sytuacją, która doprowadziłaby ją do największego skandalu w jej życiu, chociaż Beth wykonała całkiem niezłą robotę, broniąc swojego honoru. Mimo to sytuacja wymaga pomocy w pełnym wydobyciu się, a Neil Severin szpieg / zabójca wierzy, że będzie w stanie wykorzystać sytuację na swoją korzyść. Tyle, że będzie musiał ją ponownie uratować z potencjalnie bardziej niebezpiecznego miejsca, gdy porwie ją jeden z tych roztrzaskanych narzeczonych. Beth jest zaradna, choć nie dość zaradna, aby całkowicie uratować siebie i inne kobiety, z którymi się bierze na aukcji. To jedna młoda kobieta, która zdaje się nie zdawać sobie sprawy z kłopotów, bez względu na to, czy wpadła w coś, czy też zgorszyła się z powodu drugiej, a Neil okazał się całkiem dobry w ratowaniu jej. Tak dobrze, że kiedy trzeba go uratować, Beth jest tam, by odwdzięczyć się. Fani Robardsa będą zachwyceni, gdy będą się przy tym trzymać. Wyobrażam sobie, że fani romansu z regencji też będą się podobać. Uważam to za zabawne, ale nie znalazłem opiekuna. Może dlatego, że tak naprawdę nie jestem fanem Robardów, a może dlatego, że okres czasu nie jest moim ulubionym. W każdym razie pożyczam na ten cel trzy i pół pięciu strzał Kupidyna.

Do następnego razu, miłej lektury!