Myśli Suzanne o poronieniu
Moja przyjaciółka Suzanne była w pewnym sensie zdezorientowana na przyjęciu w Superbowl. Nie miało to nic wspólnego z przegraną naszego zespołu, chociaż było to samo w sobie oszałamiające. Nie, wielka gra sprawiła, że ​​pomyślała o całym szumie, wszystkich imprezach i związanych z nimi rzeczach, takich jak śmieszne reklamy i merchandising. Fani dowolnej gry lub zespołu robią różne rzeczy, aby wspierać tę grę lub zespół.

Z jakiegoś powodu sprawiło, że Suzanne pomyślała o poronieniu i o tym, jak mało wsparcia otrzymują kobiety, które je miały. To prawda, że ​​Superbowl ma imprezową atmosferę. To szczęśliwa, zabawna rzecz. Poronienie jest co najmniej smutne. Można by pomyśleć, że to porównanie jabłek i pomarańczy, ale myślę, że rozumiem jej rację.

Gdyby kobieta, która przeszła poronienie, mogła liczyć na taki sam poziom wsparcia, jaki otrzymuje profesjonalna drużyna sportowa w swojej największej grze, byłoby to ogromne. Kiedy wspieramy zespół, nie znamy go osobiście. Jeśli jednak kobieta, która doznała poronienia, mogła liczyć jedynie na wsparcie znaczących ludzi w jej życiu, nadal byłaby to bardzo wielka sprawa.

Suzanne mówiła o znalezieniu twoich cheerleaderek. Tylko profesjonalna drużyna sportowa korzysta z konkretnej grupy ludzi, aby wzbudzić entuzjazm fanów, potrzebujesz konkretnej grupy ludzi, którzy cię kibicują. Mogą to być inni, którzy ponieśli podobne straty. Mogą to być ludzie, którzy troszczą się o ciebie i są gotowi słuchać.

Kontynuując rozważania Suzanne, co jeśli poświęcimy tyle samo czasu i uwagi na poronienie, które poświęcimy Superbowl? Przynajmniej większość ludzi bardziej zdaje sobie sprawę z poronienia. Ludzie, których życia nigdy nie dotknęła taka strata, będą wiedzieli, że od 20 do 25% wszystkich ciąż kończy się poronieniem lub utratą niemowlęcia. Ludzie, którzy milczą, gdy współpracownicy lub sąsiedzi tracą dzieci, lepiej rozumieją, co powiedzieć. Kobiety, które doświadczyły poronienia, będą wiedziały, że inne osoby przynajmniej miały szansę zrozumieć te straty.

Co jeśli organizacja taka jak NFL rzeczywiście poświęciła czas na rozpoznanie ciąży i utraty dziecka? To nie jest bezprecedensowe. NFL, niegdyś stara sieć chłopców, jest coraz bardziej zainteresowana swoją grupą fanów i problemami, które ich dotyczą (a poronienia dotyczą również mężczyzn). W październiku wielu graczy nosi różowy kolor, aby wspomóc świadomość raka piersi. Dlaczego nie uznać również poronienia?