Zwierzęta antarktyczne i świadomość ekologiczna
Wiele osób nie zdaje sobie sprawy, że 25 krajów spotyka się za mocno zamkniętymi drzwiami, aby omówić losy Antarktydy. Chciałoby się rozśmieszyć myśl, że te spotkania dotyczą ochrony środowiska i wystarczająca ilość informacji „wyciekła” do mediów na temat badań naukowych, aby tak się stało. Jednak kiedy usuwamy szklanki w kolorze różowym, pozostaje znaczące pytanie. Dlaczego istnieje awaria mediów na temat tego, co jest przeznaczone dla regionu Antarktyki, jeśli nie ma złych zamiarów? Czy w czasach, gdy wydobywane są zasoby regionu arktycznego, od wierceń ropy naftowej na Alasce po piaski roponośne przebijające się przez niezliczone chronione siedliska, czyż nie byłby to odpowiedni moment, aby te kraje wstały i powiedziały, że słuchają?

W Komisji Ochrony Antarktycznych Morskich Żywych Zasobów (CCAMLR) istnieje kilka krajów, które z łatwością można postrzegać jako rządy opowiadające się za niszczeniem planet dla zysku i postrzegające planetę jako niczym więcej niż ogromny konglomerat przemysłowy.

Stany zjednoczone Ameryki:
Historia tego kraju pozostawia wiele do życzenia. Istnieją liczne akty mające na celu poznanie, że kwestie ochrony środowiska i dobrostanu zwierząt są priorytetem. Umieść jednak specjalną kontrolę odsetek w rękach rządu i obserwuj elastyczność tych działań. USA rozważają budowę toksycznych stawów osadowych w zatoce Bristol Bay na Alasce, które zagroziłyby chronionym waleniom, aż do zwabienia Kanady do eksploatacji asfaltu w środkowej części kraju, z korzyścią dla Chin. Ten plan jest nie tylko niebezpieczny dla Ameryki Północnej, ale został udowodniony jako zabójca planet.

Rosja:
Ten kraj tak bardzo podchodzi do kwestii ochrony środowiska, że ​​nie rejestruje, nie śledzi ani nie czyści wycieków ropy. Z jedynie dobrowolnymi doniesieniami Rosja zajmuje najwyższe miejsce w kraju pod względem katastrof związanych z ropą naftową. Konserwatywne szacunki podają wyciek w wysokości 5 milionów ton rocznie, co odpowiada jednemu zdarzeniu Deepwater Horizon co dwa miesiące. Ponieważ system zgłaszania jest dobrowolny, rosyjscy naukowcy i specjaliści ds. Środowiska uważają, że dokładniejsza liczba będzie zbliżona do 20 milionów ton rocznie, ponieważ każde zdarzenie zgłoszone jako mniej niż 8 ton nie podlega grzywnom ani dochodzeniom. Co roku rosyjskie rzeki przewożą prawie 500 000 ton rozlanej ropy naftowej w całej infrastrukturze dróg wodnych. Rzeki te wpływają bezpośrednio do Arktyki, powodując wyginięcie gatunków zwierząt, które rywalizują z aktami ludobójstwa.

Chiny:
Chiny są jednym z najbardziej znanych krajów pod względem nieludzkiego traktowania zwierząt i dzieci. Zarówno ekonomiści, jak i ekolodzy uważają, że aby zapewnić bardziej stabilną globalną gospodarkę i przyszłość, konsumenci powinni przestać kupować produkty wyprodukowane w Chinach. Ten kraj zakontraktował Kanadę do usuwania bitumu z piasków roponośnych Alberty i zachęcił do budowy rurociągów, które przebiegałyby przez prawnie chronione rezerwy zwierząt, zbiorniki wodne i rolnicze ośrodki nerwowe niezbędne dla globalnych zasobów żywności w celu zaspokojenia ich potrzeb niezależnie od szkody, jakie wyrządza innym.

Australia i Nowa Zelandia:
Kraje te można było postrzegać jako Strażników Antarktydy. Każdego roku walenie, ptaki i ryby migrują z Antarktydy na drogi wodne Australii i Nowej Zelandii, aby znaleźć tam bogate w składniki odżywcze bogactwo. Niestety rządy te skupiły się na zyskach z ropy naftowej i nałożyły na środowisko spoczywające na nich obowiązki ekologiczne, sprzedając na aukcji chronione siedliska wodne najlepszym oferentom przemysłu naftowego.

Unia Europejska:
Kraje: Francja, Niemcy, Wielka Brytania, Hiszpania, Szwecja, Belgia, Polska i Włochy mają faktycznie dwa głosy. Jeden jako członek Unii Europejskiej i jeden dla każdego kraju, ponieważ zarówno Unia Europejska, jak i te narody zasiadają w radzie członków CCAMLR. Głośne, szkicowe praktyki British Petroleum (BP) należą do tej konglomeracji.

Brazylia:
Z wielkim globalnym rozczarowaniem ten naród zabrał się do usuwania doskonałej biosfery natury, lasu deszczowego. Jeśli kraj ten nie zostanie zatrzymany, oczekuje się, że do 2020 r. Ponad 90 procent lasów deszczowych zostanie wyrównanych, aby zrobić miejsce dla przemysłu drzewnego, wydobywczego i naftowego. Oblicza się, że 137 gatunków roślin i zwierząt, które zapewniają lekarstwa i pożywienie, wymierają każdego dnia na skutek wylesiania lasów deszczowych.

Kraje te zostały wyznaczone na strażników regionu antarktycznego. Samoobsługowe interesy tych krajów dotyczące stabilności ekologicznej są dobrze udokumentowane. Troska o dalsze dobrobyt i autonomię Bieguna Południowego doprowadziła do powstania Sojuszu Oceanu Antarktycznego (AOA).Celem tego sojuszu jest poinformowanie tych rządów, że świat aktywnie obserwuje ich działania.

AOA przedłożyło szczegółowy plan, dlaczego wody Antarktydy muszą być chronione przed uprzemysłowieniem, i proszą społeczność globalną o udzielenie głosu i poinformowanie tych krajów, że ludzie zamierzają pociągnąć ich do odpowiedzialności za swoje interesy. Globalnie mamy okazję zatrzymać katastrofę przed jej rozpoczęciem. Ta metoda dedukcyjnego rozwiązywania problemów jest znacznie bardziej skuteczna niż pogoń za każdym dylematem po fakcie i nadzieja na najlepsze. Kraje te muszą wyraźnie usłyszeć, że konieczne jest pozostawienie Antarktydy strefy wolnej od industrializacji.

Dla zainteresowanych, dołącz i podpisz Inicjatywę Chroń Zwierzęta Antarktyczne przed industrializacją.

Instrukcje Wideo: Lasy bagienne - czyta Krystyna Czubówna (Kwiecień 2024).