Oscar Peterson gra na śpiewniku Cole Porter
Nie można oddać sprawiedliwości kanadyjskiemu muzykowi jazzowemu Oscar Peterson w ustępie kilku krótkich słów, ale pomyślałem, że najwyższy czas przynajmniej złożyć hołd tak radosnemu, funkowemu facetowi o tak ogromnym, monumentalnym talencie. I bądźmy szczerzy. Chociaż nigdy, przenigdy nie sugerowałbym, aby gra Petersona została przeniesiona do zwykłej „muzyki w tle” lub „łatwego słuchania” - moich najbardziej znienawidzonych i zabronionych deskryptorów muzycznych - co powiedziawszy, nadal można stworzyć playlistę Oscara Petersona dla swojej imprezy, która jest prawie zapewnione, że będą idealne na każdą okazję. Peterson sprawia, że ​​fortepian wydaje się bezczelny, przejmujący lub szeroko otwarty. Jego prędkość i dokładność są błyskawiczne, bez utraty substancji. Wyprodukowany przez niego swobodny beat jazz - płynny, nigdy nie drażniący i świeży jak wiosenna pościel na linii - zapewnia doskonałą przynętę, aby ludzie pytali w poniedziałek „Jaką muzykę fortepianową grałeś na imprezie? To było niesamowite!"
I to jest.

Jeśli znasz już Oscara Petersona - odczuwam głęboką ulgę - ale być może jeszcze nie spotkałeś się z tym konkretnym albumem, ponowne wydanie głośnej wytwórni Verve zatytułowanej „Oscar Peterson Plays the Cole Porter Songbook”.
A tak naprawdę, co może być lepszego niż Oscar Peterson i Cole Porter? A raczej Oscara Petersona, który błyskawicznie wymyśla Cole'a Portera, i błyskawicznie wymyśla Cole Porter i przedstawia go nam z powrotem, jak nigdy wcześniej. To jest cd, do którego można wracać wielokrotnie. Nie musisz być fanem jazzu, aby pokochać ten album, ale z pewnością może zainspirować niektórych z was do poszukiwania dalszych dzieł Petersona. Cała ta płyta przypomina mi wczesne filmy Woody'ego Allena i oczywiście romans ...

Na płycie towarzyszy Petersonowi bardzo sprawny Ray Brown na basie i Ed Thigpen na perkusji. Producentem był Norman Granz, który, nawiasem mówiąc, był wieloletnim przyjacielem i menedżerem Petersona. Tylko z tym zastrzeżeniem: dźwięk jest nieco zmienny (być może nagranie monofoniczne ze względu na swój wiek?), Ale dyskryminujący słuchacze mogą być rozczarowani. (Nie jestem osobiście tego numeru ... sprawdź „I Love Paris” to magiczne!) Naciśnij ikonę „Graj” poniżej, aby spróbować!